W wyniku zaczadzenia na ulicy Wrocławskiej w Środzie Śląskiej cztery osoby (w tym dwójka dzieci) zostały przewiezione do średzkiego szpitala. W 1996 roku na tej samej ulicy dwoje młodych ludzi zmarło wskutek zaczadzenia. Straż pożarna i kominiarze mają bardzo dużo zgłoszeń do nieszczelnych lub uszkodzonych przewodów kominowych i palących się kominów. „Cichy morderca”, bo tak się mówi o czadzie, jest bezwonny i bezbarwny. Powstaje, kiedy przy spalaniu drewna, węgla lub gazu jest za mały dopływ powietrza. Łącząc się szybciej z hemoglobiną niż tlen, tlenek węgla spowalnia dostarczanie tlenu do tkanek, powodując niedotlenienie organizmu.
Objawy zaczadzenia
Przy niedużej ilości wdychanego tlenku węgla mogą pojawić się bóle głowy, nudności, wymioty, brak orientacji, zamroczenia, a także jasnoczerwone zabarwienie skóry. Przy średnim stężeniu (30-50%) pojawia się już przymglenie świadomości, aż do utraty przytomności, hiperwentylacja, nadciśnienie tętnicze, a nawet śpiączka. Czasem pojawiają się wymioty, które u osoby nieprzytomnej stwarzają niebezpieczeństwo zachłyśnięcia.
Kiedy stężenie tlenku jest bardzo duże (ponad 50%) może nastąpić utrata przytomności, napady drgawek, hipowentylacja, sinica, a nawet wstrząs. Przy długotrwałym narażeniu na wdychanie tlenku, mogą pojawić się trwałe zmiany w mózgu.
Ważna jest pierwsza pomoc
Przy udzielaniu pomocy najważniejszy jest spokój i opanowanie. W chwili znalezienia dziecka, czy też osoby dorosłej w kuchni, łazience lub garażu z objawami wskazującymi na zatrucie, nie należy wpadać w panikę. Niezwłocznie należy udzielić pierwszej pomocy.
Osobę, która uległa zatruciu należy wynieść na świeże powietrze, a pomieszczenie, w którym jest duże stężenie tlenku, należy przewietrzyć. Osobę nieprzytomną układamy na boku, w pozycji bezpiecznej, by zapobiec ewentualnym zakrztuszeniom wymiotami. Chorego należy przykryć też kocem, by ochronić go przed wyziębnięciem.
Niezależnie od stanu zdrowia osoby podtrutej należy wezwać pogotowie.
Jak zapobiegać?
W sezonie grzewczym powinniśmy szczególnie zwracać uwagę na stan techniczny pieców, przewodów kominowych. Przy ogrzewaniu piecowym należy kontrolować palenisko. Szczególną uwagę należy zwrócić na dzieci pozostawione przy czynnych, otwartych piecykach gazowych. Właściciele kominków powinni pamiętać o każdorazowym usunięciu z niego paleniska. Mówi Rejonowy Mistrz Kominiarski, Edward Vogt:
- Należy pamiętać, że to zarządcy i właściciele mieszkań odpowiadają za stan techniczny przewodów kominowych i wentylacyjnych. Wielokrotnie jest tak, zwłaszcza na wioskach, że ludzie bardzo niechętnie korzystają z usług kominiarskich.
Tymczasem do czyszczenia kominów zobowiązują przepisy. Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji w domach, w których pali się paliwem stałym (m.in. węgiel, drewno, koks) przewody kominowe powinny być czyszczone cztery razy do roku, tylko dwa razy w roku należy czyścić przewody kominowe w budynkach, w których pali się paliwem ciekłym (gaz, olej), raz do roku kontrolujemy przewody wentylacyjne. Kiedy w budynku chcemy zamontować piecyk, przede wszystkim nie robimy tego samowolnie, lecz obowiązujące przepisy zobowiązują nas do wezwania kominiarza , aby odnalazł odpowiedni przewód kominowy.
- Kolejnym błędem, jaki popełniają ludzie w sezonie grzewczym, to zbyt mocne uszczelnianie mieszkania- mówi Edward Vogt. – Ludzie uszczelniają okna, zatykają przewody wentylacyjne, utrudniając w ten sposób infiltrację powietrza – dodaje. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że to właśnie samowolny montaż piecyka do nieodpowiedniego przewodu kominowego, a także zasklepianie przewodów wentylacyjnych stało się przyczyną zaczadzenia w mieszkaniu przy ulicy Wrocławskiej.
Warto wiedzieć, że przy zamontowanych oknach plastykowych można zainstalować sobie nawiewniki, które umożliwiają dopływ powietrza z zewnątrz. Aby czuć się bezpiecznym przed tlenkiem węgla, na rynku pojawiły się specjalne czujki, które zamontowane w mieszkaniu, czy w garażu, reagują na obecność tlenka, dymu, a nawet na wyższą temperaturę. Czujki w chwili obecnej dostępne są w każdym większym sklepie budowlanym.
Za uchylanie się grozi kara
Przede wszystkim warto pamiętać o tym, że rezygnując z czyszczenia kominów i przewodów wentylacyjnych, sami pozbawiamy się szansy na ewentualne odszkodowanie.
- Miałem kiedyś przypadek, że właściciel budynku odmówił czyszczenia komina i jego kontroli technicznej, a po tygodniu z powodu niedrożności przewodu kominowego wysadziło mu pół dachu. Z powodu braku protokołu kontroli komina, nie dostał odszkodowania – wspomina Edward Vogt.
Ponadto za uchylanie się od kontroli kominiarskich, a tym samym stwarzanie zagrożenia dla życia i zdrowia, zgodnie z przepisami prawa budowlanego grozi kara. Właściciel posesji może być ukarany przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego mandatem nawet do 500 złotych, lub też karą pieniężną zarządzoną przez sąd grodzki. Nie czyszczenie kominów podlega tez karze z tytułu przepisów kodeksu wykroczeń.