W ramach tych prac montuje się między innymi systemy odwodnieniowe, które wymagają prowadzenia wykopów ziemnych. A że wspomniane kościółki mają bardzo często starą metrykę (na Śląsku zaczęły one powstawać od XIII w.) konieczne jest prowadzenie nadzorów i badań archeologicznych w trakcie tych prac. Konieczność ta wynika z potencjalnej możliwości odkrycia reliktów wcześniejszego zagospodarowania terenu przykościelnego.
W powiecie średzkim w ostatnim czasie zrealizowano kilka tego typu prac, na przykład w Osieku, Wichrowie, czy też w Wilkowie Średzkim. I to właśnie w tej ostatniej miejscowości doszło do odkrycia fragmentu grobowca. Dokonali tego archeolodzy z Muzeum Regionalnego w Środzie Śląskiej. Nic w tym zaskakującego, gdyż od średniowiecza przez wiele stuleci to właśnie wokół wiejskich kościołów grzebano zmarłych.
Wspomniany grobowiec, a właściwie jedna z jego ścian, został zarejestrowany w wykopie pod rurę, odprowadzającą wodę z dachu, prowadzonym po południowej stronie kościoła. Jak ustalił dr Andrzej Legendziewicz z Instytutu Historii Architektury Politechniki Wrocławskiej, wykonany z cegieł grobowiec mógł powstać w okresie baroku w XVIII w. Niewielki zakres prac ziemnych nie pozwolił na ustalenie rozmiarów i szczegółów jego konstrukcji.
Niemożliwe było także ustalenie, kto był w nim pochowany. Wprawdzie na zewnętrznych elewacjach kościoła znajduje się kilka nowożytnych płyt nagrobnych, ale w chwili obecnej trudno je powiązać z konkretnymi pochówkami. Jak ustalił Zbigniew Aleksy – historyk ze średzkiego muzeum – najmłodsza z płyt poświęcona została zmarłemu w 1769 r. porucznikowi Friedrichowi von Seidlitzowi, który w latach 1780-1796 był starostą powiatu średzkiego. Niewykluczone więc, choć hipoteza ta wymaga dalszych badań, że właśnie on był pochowany w odkrytym grobowcu.
Kościół w Wilkowie Średzkim jest budowlą bardzo urokliwą. W dużej mierze zachował on typową, średniowieczną bryłę. Oprócz wspomnianych płyt nagrobnych, ciekawe jest jego wewnętrzne wyposażenie, między innymi gotycka herma Madonny z Dzieciątkiem z połowy XV w. i, również gotycka, drewniana rzeźba św. Anny Samotrzeć z końca XV w. Największe wrażenie robią chyba jednak malowidła na sklepieniu gotyckiego prezbiterium. Warto specjalnie wybrać się na wycieczkę, by na własne oczy zobaczyć tę perełkę.