Co ciekawe, również przewodniczący rady gminy Zbigniew Sozański zabronił podawać numeru kontaktowego do siebie. Jako, że nie było go w poniedziałek na swoim dyżurze, nie udało nam się dowiedzieć dlaczego skarga Janiny Wajdy przeciwko Genowefie Rajczakowskiej została przedstawiona dopiero na grudniowej sesji, mimo że zgodnie z regulaminem powinna zostać ujawniona na sesji listopadowej (wpłynęła do rady gminy właśnie przed listopadową sesją). Nadal nie wiemy dlaczego przewodniczący Sozański interweniował osobiście w sytuacji, kiedy skarga innej pracownicy GOPSu wpłynęła do rady gminy.
Jak powiedziała nam Genowefa Rajczakowska, Zbigniew Sozański osobiście rozmawiał z pracownicą. Ta ze łzami w oczach miała mu wyznać, że została namówiona do napisania skargi, po czym przyznała, że te zarzuty są nieprawdziwe, i że kierownik nie zasługuje na takie traktowanie.
Udało nam się porozmawiac z Adamem Rucińskim z opozycyjnego klubu „Razem dla Ziemi Średzkiej". - Komisja rewizyjna przyjęła w głosowaniu stanowisko w sprawie skargi pani Wajdy. Nie chce jednak komentować sprawy do momentu zatwierdzenia protokołu z obrad i podpisania opinii przez członków komisji wraz z uzasadnieniem.
Zbigniew Sozański ujawnił treść skargi dopiero w grudniu. Dlaczego? Fot. WFP
Janina Wajda znowu zeznawała przed komisją Fot. WFP