Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Środa Śląska
Wajda: decyzja radnych to skandal!

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Większość radnych uznała, że skarga Janiny Wajdy, oskarżającej kierowniczkę średzkiego GOPSu o mobbing, jest bezzasadna. Głosujący uznali że nie mają uprawnień, aby decydować o całej sprawie. Kobiety zatrudnione w placówce są załamane.

Hamkało, Sendyka, Skóra, Bogucki, Baraniecki, Wilk, Grabowiecki, Sozański i Pauka (wszyscy z klubu "Nasza Gmina") - oni uznali, że część skargi Janiny Wajdy jest bezzasadna. Na wczorajszej sesji miały zapaść ostateczne decyzje w sprawie kierownik Gminnego Ośrodka Opieki Społecznej w Środzie Śląskiej - Genowefy Rajczakowskiej. Zdesperowane pracownice GOPS liczyły, że burmistrz przynajmniej zawiesi kierowniczkę, którą jedna z pracownic oskarżyła się o mobbing. Nic dziwnego. Niedawno zakończyła swoje prace komisja rewizyjna, która badała sprawę. Wynik prac: skarga jest zasadna. "Nasza Gmina" zdecydowała jednak inaczej, w oparciu o opinię prawniczki z urzędu gminy. Czy mamy do czynienia z kompromitacją radnych, którzy jeszcze dwa miesiące temu uważali, że komisja rewizyjna może rozpatrzyć skargę?

Janina Wajda. Fot. WFP

Burmistrz przeprasza

Zanim doszło do głosowania na sali była bardzo napięta atmosfera. Janina Wajda: - Zainteresowanie mediów naszymi problemami było większe niż ze strony burmistrza - powiedziała na wstępie. Po chwili przypomniała co zarzuca kierowniczce Rajczakowskiej oraz dodała: - Pani Rajczakowska jest osobą niekompetentną. Nie potrafi np. obsługiwać komputera, sporządzać pism. Dodała również, że wczoraj Rajczakowska zniszczyła w swoim gabinecie "jakieś dokumenty". Janina Wajda mówiła, że później w toalecie leżały cztery worki pełne resztek dokumentacji. Niewiadomo jednak, co to były za pisma.

Burmistrz Bogusław Krasucki: - Zostałem wmanipulowany w cały spór. Konflikty między ludźmi są i będą. Zapewniam jednak, że nie zostaniecie same - zwrócił się do pracownic GOPSu. - Powinienem być jednak przez was poinformowany o problemie. Nie może być tak, że dowiaduję się o wszystkim z plotek. Nie pamiętam, aby któraś z pracownic przychodziła do mnie ze skargą. Ale to można sprawdzić. Chciałbym przy tym przeprosić, że sprawa trwała tak długo. Natychmiast przyjrzę się sytuacji w GOPSie, ale tylko w tym zakresie, na które pozwala mi prawo. Mobbingiem musi zająć się sąd.

Wajda: - Droga, którą obrałam wynikała z zaufania, które miałam do burmistrza i radnych. Nie chciałam iść do sądu... Skargi na kierownik były już wcześniej. Do burmistrza przyszła jedna z pracownic, wysyłałyśmy pisma. Wszystko jednak było, jak grochem o ścianę... Prosimy o natychmiastowe odwołanie pani Rajczakowskiej! Prośby kobiet, które same mówią o sobie, że są zdesperowane, nie zostały jednak wysłuchane.

Wiesław Hamkało. Fot. WFP

O co tu chodzi?

Skarga Janiny Wajdy na Genowefę Rajczakowską wpłynęła do rady na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku. Radni zobligowali komisję rewizyjną do zbadania sprawy. I komisja rewizyjna sprawę badała. Bardzo długo. - Przesłuchaliśmy wielu świadków, zapoznaliśmy się z całym mnóstwem dokumentów. Na tej podstawie komisja wydała opinię, że skarga pani Wajdy jest zasadna - powiedział nam radny Adam Ruciński, jeden z członków komisji rewizyjnej.

Przypomnijmy. Właściwie każdy ze świadków potwierdzał zarzuty (dla jasności: nie każdy świadek potwierdzał wszystkie zarzuty), które kierowała Wajda pod adresem Rajczakowskiej. Zeznawali obecni i byli pracownicy placówki.

W skład komisji, oprócz opozycyjnego radnego Rucińskiego, wchodził także Stanisław Sendyka ("Nasza Gmina"), a przewodniczącą organu była Anna Warpas, klubowa koleżanka Sendyki. Głosami Rucińskiego i Warpas skarga Wajdy została uznana za zasadną. Sendyka już wtedy uznał jednak, że nie ma uprawnień, aby orzekać w takiej sprawie. I głosował "przeciw".

Nic jednak nie wskazywało na to, co stało się na dzisiejszej sesji. Nagle okazało się, że "Nasza Gmina" przygotowała zupełnie inną uchwałę, gdzie... stwierdzano, iż skarga Janiny Wajdy (w części dotyczącej spraw finansowych) jest bezzasadna. Zaznaczono przy tym, że sprawą ewentualnego mobbingu radni zajmować się nie mogą, bo powinien zrobić to sąd pracy. Powoływali się przy tym na opinie gminnej prawniczki.

Bogusław Krasucki. Fot. WFP

Uchwała przygotowana przez "Naszą Gminę" została przegłosowana (warto przy tym wspomnieć, że radni z "Naszej Gminy" nie zgodzili się na głosowanie imienne. Wnioskował za tym niezależny radny Zenon Podgórski). "Za" było 9 członków klubu (Wiesław Hamkało, Stanisław Sendyka, Mirosław Skóra, Artur Bogucki, Andrzej Baraniecki, Stanisław Wilk, Kazimierz Grabowiecki, Zbigniew Sozański i Jarosław Pauka). Przeciw: opozycyjny klub radnych "Razem Dla Ziemi Średzkiej" (Ruciński, Jerzy Fink, Jerzy Kryciński oraz niezależny Podgórski) i... Anna Warpas. - Jestem pełen uznania dla pani radnej, że nie głosowała zgodnie z "dyscypilną" klubową, tylko według własnego sumienia - komentował Ruciński.

Nie dość na tym, że Anna Warpas nie zgadzała się z uchwałą swoich kolegów, to jeszcze prowadziła twardą polemikę ze swoim klubowym liderem Wiesławem Hamkało (który później mówił, że "pani Wajda i pani Rajczakowska mogły po prostu przed całą aferą iść na kawę i wyjaśnić sprawę"). Warpas przekonywała, że opinia wydana przez komisję rewizyjną jest zasadna i rzetelna. - Bardzo dziękuję Annie Warpas i Adamowi Rucińskiemu za uczciwe i obiektywne podejście do sprawy - nie kryła wzruszenia Janina Wajda.

Anna Warpas i Stanisław Sendyka. Fot. WFP

Podsumowując: Genowefa Rajczakowska nadal będzie kierowała GOPSem. Do kiedy? Nie wiadomo. Rajczakowskiej nie było dzisiaj w pracy, sam burmistrz przyznał, że nie wie co się z nią dzieje. Burmistrz Krasucki nie chciał jednak skonkretyzować swoich planów w tym zakresie. Reporter Polskiego Radia Wrocław, Piotr Glinkowski, zadał pytanie radnemu Rucińskiemu: - Co by pan zrobił, na miejscu burmistrza? Ruciński: - Natychmiast zawiesiłbym kierownik Rajczakowską do czasu wyjaśnienia sprawy przez sąd. Gdyby sąd potwierdził zarzuty, przeprowadziłbym konkurs na nowego kierownika GOPS. Warunki, które obecnie panują w GOPSie w pełni uzasadniałyby decyzję o zawieszeniu.

Co dalej?

To nie koniec afery w średzkim GOPSie. Wiadomo już, że w takiej sytuacji Janina Wajda na pewno wystąpi na drogę sądową. - To, co dzisiaj zrobili radni z klubu "Nasza Gmina", uważam za skandal! - mówiła Wajda.

Do sądu mają iść również inne pracownice. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kobiety mają zamiar zbojkotować współpracę z Rajczakowską. - Mamy tego wszystkiego dość. Nie mamy zamiaru dalej pracować w takich warunkach - powiedziała nam jedna z pracownic.

Tymczasem średzkim GOPSem zainteresował się urząd wojewódzki. Przeprowadzane są kontrole, ponieważ pojawiły się podejrzenia, że część środków, które urząd przekazał GOPSowi, zostało źle wykorzystanych.

Jutro rano, na antenie Polskiego Radia Wrocław, będzie można posłuchać obszernego reportażu z sesji

Anna Warpas jako jedyna nie głosowała zgonie z decyzją "Naszej Gminy". Fot. WFP

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


Marcin Torz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 8553
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl