kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Siła, wdzięk, muzyka
Cel był z tych najszczytniejszych, a więc program imprezy musiał mu dorównać. Jako pierwsi zaprezentowali się strongmani (i ministrongmani) – konkursy dla pań i panów, konkurencje dla dorosłych i dla dzieci, a przede wszystkim świetny kontakt z publicznością. Na festynie charytatywnym w Jastrzębcach pokazali ile pary mają w rękach Tyberian „Tyberiusz” Kowalczyk (z synem - w kategorii mini) i Ireneusz „Gryzzli” Kuraś, reprezentujący ekstraklasę polskich strongmenów, obaj z długą i wciąż otwartą listą sukcesów.
Gorącą atmosferę podgrzała grupa interwencyjna Zakładu Karnego w Wołowie (m.in. techniki zatrzymań czy eskorty zatrzymanych). Chętnych do pamiątkowej fotki z automatyczną strzelbą czy AK-47 w dłoniach także nie brakowało (również wśród pań).
O doznania artystyczne lżejszego kalibru, jednak nie mniej intensywne, zadbała grupa taneczna średzkiego domu kultury Ladies Extra Crew. Do tańca zaprosiły kapele: ludowa „Polanie” z Proszkowa i podwórkowa „Biesiadni” ze Środy Śląskiej. Ze sceny płynęły dźwięki reggae, hip hopu, rocka i nie tylko, a pod sceną prym wiodła Capoeira. Finałowe tańce muzycznie oprawiał DJ Fema.
5 tysięcy od życzliwych
Wiele emocji budziła licytacja. Pod młotek poszedł m.in. porcelanowy kubek z limitowanej serii, ufundowany przez Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Za 300 zł nabył go burmistrz Bogusław Krasucki, koszulkę 25 lat Solidarności (200 zł) - radny Wiesław Hamkało, koszulki z autografami strongmanów licytowali mieszkańcy. Akwarele na płótnie (po 150 zł za sztukę) nabyli przewodniczący średzkiej rady miejskiej Zbigniew Sozański i sołtys Daniel Padewski. Licytowano długo i zawzięcie – na koniec „poszedł” także licytacyjny młotek i deska. M.in. dzięki licytacji i loterii fantowej (nagroda główna – pół tony węgla) zebrano blisko 5 tysięcy złotych.
- Jak na naszą wioskę było to ogromne przedsięwzięcie. Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam w organizacji festynu i byli tu razem z nami. Naszym celem była pomoc. To wspaniałe, że ludzie potrafili się tak zjednoczyć dla dobra sprawy – przyznają zgodnie Stanisława Hałdaś – szefowa Jastrzębianek i Daniel Padewski – sołtys Jastrzębiec, organizatorzy festynu.
Podziękowania i uznanie
Bezinteresownej pomocy, życzliwości, zrozumienia i ofiarności przy organizacji festynu nie poskąpili: DYMEX - skład opału Piersno, Średzka Woda sp. z o.o., Muzeum Regionalne, Drukarnia Reklamy, MAR-POL, Salon Fryzjersko-Kosmetyczny Barbara Kuzio, Salon Fryzjerski MAGDA, Małgorzata Kowalska - Biuro Podróży, Jolanta Klimkiewicz, Teresa Stępień, Ludwika Wasylów, Marzena Kacprzycka, Edwin Krasucki, Bartłomiej Hamkało, Łukasz Luks, Robert Garkuszenko, Adam Milejski, Pasieka Zuzia Jerzy Nawara, Czesław Sygiel sklep MAXIM, KGW Juszczyn, Jerzy Krzywdziński, Grzegorz Ptaszyński, mjr Robert Kuczera, Irek Kuraś, Tyberiusz Kowalczyk, Piotr Kaszczyc, Tomasz Mróz i Remigiusz Mróz, mieszkańcy Jastrzębiec: Genowefa Wysocka, Bronisława Sobczyk, Franciszek Cieśla, Rafał Lisek, Patryk Lisek, Paweł Lisek, Eugeniusz Małecki, Andrzej Piskorz, Łukasz Piskorz i cała załoga Jastrzębianek, a także: burmistrz Bogusław Krasucki, satrosta Sebastian Burdzy, radni: Zbigniew Sozański, Wiesław Hamkało, Stanisław Wilk.
