Boisko na Kajakach zostało oddane do użytku kilkanaście miesięcy temu. Miało służyć zawodnikom Polonii. Zarówno seniorom, jak i tym młodszym. Jednak stan boiska jest po prostu dramatyczny. Dziury, wystające kępy trawy, a do tego gigantyczne kałuże po większych deszczach.
Tylko krów brakuje
– Brakuje tylko pasących się krów – mówi osoba związana z klubem, ale prosząca o nie ujawnianie nazwiska. – Właściwie, to od pastwiska to miejsce różni się tylko tym, że są bramki. Ręce opadają, jak się patrzy na murawę. Słowo ,,murawę” proszę napisać w cudzysłowie – mówi.
Tragedia. Tak określił stan boiska na Kajakach Sławomir Samiec – Talar, trener seniorów Polonii Środa Śląska. – Tam się nie da normalnie trenować. Płyta jest w fatalnym stanie. Piłka odskakuje na kępach trawy, a do tego są dziury. Bardzo ważne jest porządne boisko treningowe. My takiego nie mamy. Musimy trenować na stadionie. Ale częste treningi mogą zniszczyć płytę. Dlatego też ograniczamy zajęcia, a sparingi staramy się grać na wyjazdach.
Damian Grzybek i Dawid Wojnarowicz: - Dajcie nam normalnie się rozwijać! Fot. WFP
W podobny tonie wypowiada się kapitan Polonii, Dominik Kowalski. – Rewelacji to tam nie ma…Kępy, nierówności. Ciężko się gra, za to o kontuzje łatwo. Teren trzeba koniecznie zmodernizować, bo my potrzebujemy boiska treningowego, a miejsce na Kajakach jest idealne.
Kapitan juniorów Damian Grzybek: - Tutaj nie da się wytrenowac techniki użytkowej. Piłka bardzo skacze. Zamiast skupiać się na grze, musimy zastanawiac się, czy piłka w ostatniej chwili nam nie odskoczy. Poza tym jest pełno dolów i nierówności. Zamiast nauki gry w piłkę, lepiej tutaj nam wychodzi ,,nauka unikania skreceń kostek". Szkoda, że czasami nawet na to nie mamy wpływu - ironizuje młody piłkarz.
Boisko na Kajakach ma pełno dziur. Tu można skręcić kostkę! Fot. WFP
Dawid Wojanrowicz, podstawowy zawodnik juniorów: - Jak popada, to robi się bagno. Chcemy w końcu normalnie trenowac. Tutaj można się załamać...
Tymczasem Leo Beenhaaker mawia, że na niektóre płyty polskich zespołów nawet swojego psa by nie wyprowadził. Do maksymy selekcjonera reprezentacji Polski nie stosują się jednak średzianie. Bo boisko na Kajakach, to wg. nich świetne miejsce na spacery ze swoimi czworonogami. Świadczą o tym liczne kije i psie odchody.
Co sądzą radni?
Zadzwoniliśmy do radnego Mirosława Skóry z proratuszowego klubu ,,Nasza Gmina”. Zadaliśmy pytanie, co sądzi o stanie boiska na Kajakach. Odpowiedź: - Nic nie sądzę. Nie będę odpowiadał na pytania. Chyba mam takie prawo?
Nawet najlepsze metody treningowe nie zrekompensują badziewnej nawierzchni. Fot. WFP
Tymczasem rok temu, na sesji rady miejskiej, radny Mirosław Skóra był bardzo zainteresowany boiskiem. Wszedł nawet w polemikę z burmistrzem Bogusławem Krasuckim. Cytujemy za protokołem z sesji: "Mirosław Skóra stwierdził, że chciałby rozpocząć taką publiczną dyskusję na temat tego, czy istnieje program pt. "Małe Boisko". Wobec powyższego zapytał, czy można z dotacji Unii Europejskiej, żeby wybudować boisko ze sztuczną murawą, choć wie, że to są bardzo drogie rzeczy i gminy raczej na to nie stać. Zapytał więc, czy można zabiegać o te pieniądze i wybudować takie sztuczne boiska tam, gdzie np. nieudolnie próbuje się zrobić to boisko na Kajakach, a wieść gminna niesie, że wydatkowano 30 tysięcy złotych, tam nic nie ma i jest to zrobione nieudolnie. Podkreślił, że wie, że takie boiska ze sztuczną murawą znajdują się w Dzierżoniowie i we Wrocławiu i tętnią życiem”. (podkreślenie: redakcja)
Krasucki odpowiedział, że w stosunku do wykonawcy zostały wyciągnięte sankcje. Mówił też, że zastanawia się nad ,,nawiezieniem rzeczywiście dobrej ziemi”, która pozwoliłaby na wyrośnięcie odpowiedniej trawy. Burmistrz zakończył słowami (cyt. za protokołem): ,,poprosił przedmówcę, aby uważał na słowa, ponieważ w jego odczuciu przekroczył formę dobrego smaku, pomimo ukończenia akademii rolniczej”.
Radny Jerzy Kryciński, z opozycyjnego klubu ,,Razem dla Ziemi Średzkiej": - To boisko nie spełnia wymogów bezpiecznego uprawiania sportu. Gmina obiecała, że w tym roku jego stan się poprawi. Mam nadzieję, że tak się stanie. Wtedy będą tam mogli już normalnie trenować zawodnicy Polonii oraz wszyscy zainteresowani. Zobaczymy, czy obietnice zostaną dotrzymane.
Nawet najlepsze metody treningowe nie zrekompensują badziewnej nawierzchni. Fot. WFP
Tomaszewski: takie boiska są do d..y!
O to, jak powinno wyglądać boisko na którym trenują młodzi zawodnicy, zapytaliśmy Jana Tomaszewskiego, legendarnego bramkarza reprezentacji Polski. - Takie boisko powinno być równe jak stół. Zawodnicy nie mogą zastanawiać się nad tym, czy im piłka odskoczy, albo czy nogę skręca. A tak jest na pastwiskach. Młodzi piłkarze powinni myśleć tylko i wyłącznie o jak najlepszej grze, o stałym podnoszeniu swoich umiejętności. Grając na klepisku mogą się zniechęcić do gry w piłkę nożną. Przez ciągłe odskakiwanie piłki mogą po prostu zwątpić w swoje umiejętności. Kiedy ja byłem młody, to zamiast na takich bublach, grałem z kumplami na ... ulicach. Ale tego już nie polecam. Bo w moich czasach samochód przejeżdżał raz na godzinę - mówi człowiek, który zatrzymał Anglię. - Boiska w stylu pastwiska są po prostu do d..y! Odpowiednie władze powinny zrobić wszystko, aby poprawić nawierzchnię. Inaczej niech się później nie dziwią, że poziom w naszej lidze jest niski!
W poniedziałek zaprezentujemy stanowisko gminy w tej sprawie.
