Dla ścisłości: pagórek pozostał, a na nim ślady, bardzo wiele śladów… ludzkiej pracy, poświęcenia i zapału.
Nie głazy a nagrobki
- Przyjezdni myśleli, że na skraju wsi jest lasek. Wiosną, gdy zakwitały bzy zagajnik wyglądał szczególnie pięknie. Zielona zardzewiała brama zapraszała, zastanawiała, zachęcała... Nieliczni tylko decydowali się na rozwikłanie tajemnicy, chcąc poznać odpowiedź na pytanie: po co zielona brama w zagajniku? - pisali na jednym z portali społecznościowych mieszkańcy Michałowa, niewielkiej miejscowości w gminie Środa Śląska.
Najbardziej ciekawi trafiali za nią na wąską ścieżkę wśród gęstych zarośli. Wśród nich można było zobaczyć duże kamienie, niektóre całkiem pokryte mchem. Nie były to jednak głazy, a w większości zapomniane nagrobki.
Zielona brama zapraszała do odwiedzenia niemiecko-polskiego cmentarza - zaniedbanego, zaśmieconego, prawie zapomnianego. Odwiedzali go nieliczni stawiając znicze na grobach swoich bliskich, sporadycznie pojawiali się Niemcy.
Pomogła także koparka
Kiedy najlepiej brać się za wiosenne porządki? Oczywiście wiosną. Będąc tego zdania miejscowe koło gospodyń i część mieszkańców w marcu przystąpiła do odnowienia nieczynnego już, starego wiejskiego cmentarza. Rzecz jasna przy pełnej aprobacie i wsparciu proboszcza parafii w Ujeździe Górnym ks. Piotra Repelowskiego. Sił i pracy nie żałował także radny średzkiej rady miejskiej Stanisław Rajczakowski (m.in. fundator nowego krzyża), wsparcia udzieliła także Gmina.
Prace zaczęto od wycinki krzaków na samym cmentarzu i w jego sąsiedztwie... - na bieżąco informowali zaangażowani w sprawę mieszkańcy Michałowa na facebookowym profilu miejscowości. Tam także na bieżąco uzupełniali fotograficzną dokumentację prowadzonych prac. A było na co popatrzeć, bo zakres prac do wykonania był naprawdę szeroki. Dzięki temu każdy mógł znaleźć odcinek dla siebie. Nie przeszkadzała nie zawsze sprzyjająca aura, z pniami i korzeniami pomogła poradzić koparka...
Serce rośnie – mówi burmistrz
Polową mszę świętą wieńczącą dzieło odprawił na odnowionym cmentarzu kilka tygodni temu ks. proboszcz Repelowski. Wzięli w niej udział uczestnicy i inicjatorzy tej jednej z ciekawszych lokalnych inicjatyw nie tylko w skali gminy ale też powiatu.
- Mając w pamięci, to jak ten cmentarz wyglądał jeszcze kilka miesięcy temu i porównując to ze stanem dzisiejszym serce rośnie. Wy przywróciliście temu miejscu blask, a ten nowy krzyż przywraca mu godność – mówił do zebranych pod krzyżem burmistrz Adam Ruciński. - Liczyło się tu każde wsparcie, i duchowe i finansowe, ale najważniejsza była praca i za tę pracę wam wszystkim dziękuję.