Trzy dni temu opublikowaliśmy w naszym serwisie zdjęcie nieprawidłowo zaparkowanego samochodu, należącego do jednego z radnych miasta. Fotografia ukazała się również na łamach ukazującego się w mieście "Expressu Średzkiego". Otrzymaliśmy odpowiedź zainteresowanego radnego, którą w całości publikujemy.
Parkingi na wagę złota
O tym że parkingi w centrum Środy Śl. są na wagę złota zdążył się już zapewne przekonać niejeden zdesperowany kierowca, który w godzinach średzkiego szczytu komunikacyjnego z irytacją poszukiwał choćby kawałka wolego miejsca postojowego i krążył bezradnie po zatłoczonym średzkim rynku lub próbował się przecisnąć się przez oblężone ulice w jego sąsiedztwie. Jednak o tym, że jednym z takich zdesperowanych kierowców okazał się „radny walczący o parkingi w mieście” mogli się dopiero przekonać czytelnicy poprzedniego numeru Expressu Średzkiego. A wszystko to za sprawą jednego z czytelników, który znalazł się we właściwym miejscu o właściwym czasie i postanowił w sposób profesjonalny uwiecznić na zdjęciu swoistą parkingową osobliwość, którą opatrzył podpisem „tak parkują radni walczący o parkingi w mieście”. Na marginesie chciałbym zauważyć, że gdy przyjrzeć się dokładnie opublikowanemu zdjęciu to można tam dostrzec jeszcze cztery inne auta parkujące na zakazach. Ale cóż tamte auta najwyraźniej nie należały do radnych walczących o parkingi w mieście, więc nie były w centrum zainteresowania dociekliwego czytelnika. Naprawdę byłoby żal nie przesłać takiego zdjęcia do Redakcji. Wypada tylko czytelnikowi pogratulować pomysłu. Szkoda, że tylko jedna lokalna gazeta opublikowała to zdjęcie. No cóż, niektórzy specjalizują się w parkingowych osobliwościach, a inni lubują się w brzozach rosnących na dachach obiektów poszpitalnych
Proponuję aby ten spostrzegawczy czytelnik poszedł za ciosem. Więcej takich publikacji, to niektórym radnym parkingi śnić się będą po nocach, a Rada Miejska będzie co sesję debatować nad tym co począć z tym parkingowym średzkim koszmarem i może w końcu wraz z Burmistrzem coś uradzą. A tak w ogóle to należałoby ogłosić konkurs na najlepsze zdjęcie z cyklu „Mistrz parkowania w miejscach niedozwolonych”. Cóż to byłby za widowiskowy konkurs i jakie miałby powodzenie! Rzesze rozentuzjazmowanych amatorów fotografiki komunikacyjnej przemierzałyby miasto wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu pojazdów zdesperowanych kierowców, którym nie udało się znaleźć legalnych i łatwo dostępnych parkingów. Mógłbym się założyć, że każdego dnia organizatorzy takiego konkursu otrzymywaliby po kilkadziesiąt zdjęć. Gdyby potem te wszystkie zdjęcia opublikować, to starczyłoby materiałów na co najmniej kilka wydań niejednej lokalnej gazety. Na koniec zgromadzone zdjęcia wypadałoby jeszcze przekazać do analizy służbom porządkowym. Po pierwszej edycji takiej eksperymentalnej akcji zapewne problem parkowania w centrum Środy Śl. sam by się rozwiązał, gdyż większość kierowców z powodu konkursowej psychozy przesiadłaby się na rowery lub chodziłaby pieszo.
Te wszystkie sformułowane wyżej rady i propozycje należy oczywiście traktować w kategoriach żartu, bowiem jak mówi stare porzekadło lepiej żartować niż chorować. Tym bardziej nie ma powodu chorować z powodu wspomnianej wyżej publikacji zdjęcia opatrzonego przewrotnym komentarzem: „tak parkują radni walczący o parkingi w mieście”. Ale nie widzę też powodu aby chować głowę w piasek czy też udawać greka. Tak się bowiem składa, że auto na zdjęciu jest moją własnością i to właśnie ja byłem tym zdesperowanym kierowcą, który upatrzył sobie to wolne, choć niefortunne miejsce postojowe. To oczywiście informacja dla tych czytelników, którzy do dziś nie mieli co do tego pewności lub nie zauważyli jeszcze, który to radny miejski stał się ostatnimi czasy „ulubieńcem” gorliwych czytelników, którzy ślą swoje zdjęcia do różnych gazet.
W przypadku mojego niefortunnego parkowania wina jest bezsporna. Dlatego też jako radny, ale przede wszystkim jako kierowca, przepraszam tych wszystkich rowerzystów, którzy przez moje źle zaparkowane auto nie mieli możliwości parkowania przed siedzibą Powiatu, i których prawa zostały w ten sposób naruszone. Jednocześnie chcę oświadczyć, że w ramach uznania swojej winy dobrowolnie poddałem się karze pieniężnej w podwójnej wysokości standardowego mandatu za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Odpowiednią kwotę z tego tytułu przekazałem na konto Urzędu Miejskiego jako nie wyegzekwowany dochód Straży Miejskiej. Oczywiście kwotę tę można byłoby wpłacić na konto właściwe dla mandatów wystawianych przez policję. Jednak wówczas nie byłby to dochód Gminy i w związku z tym Panu Burmistrzowi byłoby chyba trudniej zlecić wykonanie koncepcji chociażby doraźnego parkingu na gruncie gminnym przy ul. Mickiewicza. Parkingu, o którym na forum Rady Miejskiej mówi się już od prawie dwóch lat, a który wyraźnie poprawiłby warunki parkowania w okolicy wschodniej części rynku. Ale cóż, może faktycznie zamiast przyspieszać budowę przynajmniej niektórych parkingów, należy tak jak obecnie, tolerancyjnie traktować niedozwolone praktyki parkingowe zirytowanych średzkich kierowców. Może jest w tym jakaś ukryta logika.
W całej tej sprawie związanej z publikacją zdjęcia mojego auta jedno nastraja mnie jednak pozytywnie. Otóż czytelnik, który nadesłał to zdjęcie do Redakcji, zauważył i na swój sposób docenił jednak fakt, że jest jakaś grupa radnych, którzy jak on to określił „walczą o parkingi w mieście”. Jeżeli jest to forma pozytywnej oceny naszych starań w sprawie parkingów to w imieniu własnym i moich kolegów z Klubu Radnych Niezależnych dziękuję. Jednocześnie zapraszam spostrzegawczego czytelnika do wspierania naszych działań bo widzę, że problemy parkowania również jemu leżą na sercu, a metody przez niego stosowane są naprawdę nietuzinkowe.
Adam Ruciński, Radny Rady Miejskiej w Środzie Śl.
