Aby wniosek o odwołanie, pod którym było 10 podpisów, przeszedł musiało dzisiaj zagłosować 11 radnych. Jednak "za" było tylko 9.
Jeden głos okazał się nieważny. - Któryś z radnych zamiast zaznaczyć krzyżykiem odpowiednie miejsce, skreślił zdanie "jestem przeciw" - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.
Fakt, że nie udało się pożegnać starostów i zarządu oznacza, że dopiero za pół roku opozycja będzie mogła ponownie przedstawić taki wniosek.
Przypomnijmy, że wśród 10 radnych podpisanych pod wnioskiem jest m.in. Dariusz Maciejewski, Stanisław Gołdyn i przewodniczący rady powiatu - Zbigniew Biliński. Wszyscy (oprócz Bilińskiego, który wczoraj zdał partyjną legitymację) wywodzą się z Platformy Obywatelskiej, której w regionie szefuje...Burdzy.