Była około sześćdziesięciu osób, wyjąca syrena i transparenty z hasłami: "Brud z komina - zniszczona gmina!!!", "Pani Premier, prosimy o pomoc!", "STOP toksycznej inwestycji", "Chcemy czystego powietrza!" i innymi utrzymanymi w podobnym tonie. Tak swój sprzeciw wobec planowanej w średzkiej podstrefie LSSE (Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna) budowy zakładu serwisowania i naprawy silników lotniczych wyrażali członkowie stowarzyszenia Ekologiczna Wieś i niezrzeszeni mieszkańcy Środy Śląskiej, Juszczyna, Komornik czy innych miejscowości sąsiadujących z lokalizacją ewentualnej inwestycji.
- Będzie truć powietrze, wodę i nasze otoczenie i środowisko. Mamy na to dowody, analizowaliśmy raport – wyjaśnia przyczyny protestu reprezentujący stowarzyszenie Zenon Grudkowski.
Całkowicie innego zdania jest samorząd gminy. Władze po raz kolejny uspokajają i zapewniają, że ewentualna inwestycja nie będzie szkodliwa, a obawy mieszkańców są bezpodstawne.
- Inwestycja w żaden sposób nie wpłynie negatywnie na środowisko. Każda firma, która ma zamiar lokować się na gruntach strefy ekonomicznej musi spełniać rygorystyczne warunki i wymagania – informuje Marta Wilczyńska, asystentka burmistrza Środy Śląskiej.
Średzka podstrefa LSSE to jedna z trzech lokalizacji jakie inwestor bierze pod uwagę. Oficjalnych decyzji na razie brak.