Policjanci ustalili, że zatrzymany mężczyzna ukradł biżuterię w postaci pierścionków, łańcuszków, kolczyków oraz bransoletki o łącznej wartości ponad 6 tysięcy złotych. Pokrzywdzona, matka 25 - latka, na wystawie jednego z lombardów rozpoznała kolczyki stanowiące jej własność. Jak się okazało, znajdowała się w nim znaczna część skradzionych wyrobów złotniczych, którą funkcjonariusze zabezpieczyli, a następnie zwrócili pokrzywdzonej.
Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy, miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Gdy wytrzeźwiał wyjaśnił, że biżuterię wynosił z domu przez kilka miesięcy, a robił to ponieważ potrzebował pieniędzy na alkohol i papierosy. Policjanci przedstawili mu zarzut kradzieży mienia.
Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.