Uczą współpracy i partnerstwa
Od lat wiele środowisk stara się eliminować historyczne zaszłości, uczyć i przyzwyczajać do tolerancji, wzajemnie się poznawać. Każdy sposób, który przynosi zamierzone efekty jest dobry. Od roku 1997 gmina Środa Śląska we współpracy z północnoniemiecką gminą Saterland uczy polsko-niemieckiej współpracy i partnerstwa. Dwudziestoletnia historia oficjalnych kontaktów obu gmin to m.in. wymiany młodzieży szkolnej. W roku ubiegłym do tych sprawdzonych i wypracowanych przez lata doszła nowa forma aktywności.
W połowie 2016 r. światło dzienne ujrzała dwujęzyczna publikacja, efekt wspólnej pracy młodzieży z zaprzyjaźnionych gmin. Okazuje się, że związki Polski z Saterlandem mają znacznie dłuższą historię.
Podczas II wojny światowej tereny te były wyzwalane przez żołnierzy z brygady pancernej generała Maczka. W Saterlandzie przebywali też Polscy robotnicy przymusowi. Ich groby znajdują się w Ramsloh, Sedelsbergu i na innych okolicznych cmentarzach. Właśnie o podróży w czasie i szukaniu śladów ludzi, których wojenna zawierucha rzuciła do północnych Niemiec traktuje publikacja "Spurensuche - poszukiwanie śladów. Losy polskich robotników przymusowych zatrudnionych w przemyśle torfowym w okresie nazizmu, w powiecie Cloppenburg - 1939-1945".
Uczynić historię mniej anonimową
Udział w dwuetapowym projekcie brali uczniowie uczestniczący w zajęciach koła historycznego i uczestnicy szkolnych wymian młodzieży. Podczas pobytu w Środzie Śląskiej w październiku 2015 roku poznawali dzieje Niemców na Dolnym Śląsku. Zwiedzali miejsca związane z pracą przymusową, jak np. Gross Rosen (Rogoźnica). Podczas pobytu w Saterlandzie młodzi Polacy zwiedzili miejsce budowy okrętów podwodnych w Bremie (to także miejsce pracy przymusowej Polaków) czy miejsce pamięci na terenie byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w Esterwegen.
- Uczestnicy wymian młodzieży ale też dorośli (już ponad 900 osób - przyp. aut.) wielokrotnie odwiedzali i oglądali miejscowe atrakcje. Tym razem chcieliśmy aby mogli lepiej poznać historię tych okolic i spojrzeć na nią z jeszcze innej, nowej perspektywy i przez to pogłębić dotychczasowe polsko-niemieckie związki - mówi koordynator wymian Sławomir Siwerski. - Zależało nam aby uczniowie samodzielnie docierając do źródeł i poszukując w źródłach poznali historię i metody pracy historyka.
- Chcieliśmy poznać dzieje tych osób i uczynić ich historię mniej anonimową, bo często jest tak, iż nawet bliscy pochowanych w Saterlandzie Polaków nie znają do dziś ich miejsca pochówku - dodają uczestnicy przedsięwzięcia. Mówią zgodnie - po polsku i po niemiecku.
Niestandardowe lekcje historii
Odbiegające od standardów lekcje historii, szacunku i tolerancji pozwoliły młodym ludziom poznać sposoby współpracy z archiwum państwowym i z innymi placówkami tego typu. Szczególnie owocna była współpraca z archiwum w Kaliszu. To właśnie m.in. z ziemi kaliskiej kierowano Polaków do prac przymusowych na terytorium Rzeszy, w tym także do powiatu Cloppenburg, w którym leży gmina Saterland.
Powstała publikacja, efekt pracy uczniów uczestniczących w fundacji niemieckiego MSZ "Erinnerung, Verantwortung, Zukunft", to zbiór informacji o nazistowskim terrorze, wspomnień byłych robotników przymusowych, a także interesującej dokumentacji fotograficznej. Co najważniejsze, już służy uczniom na lekcjach historii w Środzie Śląskiej i w Saterlandzie.