Stanisława Janicka urodziła się w 1905 roku w Nizinach. Bardzo szybko wyjechała do pracy w dużym gospodarstwie rolnym w Niemczech. Na początku II wojny światowej wróciła do rodzinnego domu, aby razem z bliskimi dzielić wojenne losy. Z tego okresu najczęściej wspomina ucieczki do lasu, który był najlepszym schronieniem przed atakami lotniczymi i lądowymi. W lesie każda rodzina kopała dół, który nakryty prowizorycznym dachem stanowił bezpieczne schronienie.
Fot. WFP
Po zakończeniu wojny Stanisława Janicka zapakowała swój dobytek do kilku walizek i razem ze swoim kuzynem wyjechała na ziemie odzyskane. Padło na Osiek, w którym pani Stanisława mieszka do dziś. Na początku pomagała kuzynowi przy prowadzeniu piekarni i sklepu, potem zajęła się pracą we własnym gospodarstwie. W Osieku Pani Stanisława mieszka dziś ze swoją córką Wandą, jej mężem, wnuczką Ewą i jej rodziną, w której najstarsza córka - Paulina za rok ukończy 18 lat.
Jaka jest recepta na długowieczność? - Ciężka praca i nieustanne dbanie o swoje zdrowie - mówi pani Stanisława.
Fot. WFP