Dokąd zdrowie pozwoli
Dla jednych sposób na życie, dla innych coś w rodzaju hobby. Niezależnie od pobudek postawa godna naśladowania. Honorowi dawcy krwi, bo o nich mowa, spotkali się w średzkiej Przychodni rejonowej, na al. Konstytucji 3 Maja, we wtorek 3 bm. Od czasu likwidacji tutejszej stacji krwiodawstwa, spotkania takie odbywają się w każdy pierwszy wtorek miesiąca. Wtedy właśnie, w pomieszczeniach przychodni, rozlokowuje się ekipa z ambulansu do poboru krwi z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu.
- Krew zdaję od dawna, na tyle długo, że zdążyłam nawet mieć dwa lata przerwy. Do tej pory oddałam już dwanaście litrów – mówi z uśmiechem Irena Błach z Rakoszyc. Powodów do zadowolenia ma więcej. Honorowymi krwiodawcami są bowiem także jej dwaj dziewiętnastoletni synowie Marcin i Piotr oraz mąż Władysław.
Powody, dla których zostaje się krwiodawcą bywają różne. Czasami jest to tragedia bliskich, a innym razem zwykła chęć pomocy komuś, kogo nawet się nie zna, a kto w takich czy innych okolicznościach tej krwi będzie potrzebować.
Fot. WFP
Dobra i skuteczna reklama
- Ja na honorowe oddawani krwi zdecydowałam się dwa lata temu – mówi Dorota Ferenc, chwilę po oddaniu krwi. – To był mój pomysł, nikt mnie nie namawiał i będę to robić „w czynie społecznym” tak długo jak długo mi zdrowie pozwoli.
Punkt krwiodawstwa w Środzie Śl. zlikwidowano pięć lat temu. Kiedy działał, rocznie zdawano tam ponad tysiąc litrów bezcennego lekarstwa. Teraz bywa ich dwieście dwadzieścia, do dwustu pięćdziesięciu.
- Cieszymy się, że – mimo znacznie trudniejszych warunków – chętnych do oddania krwi nie brakuje. Średnio podczas wtorkowych akcji przewija się tutaj trzydzieści-czterdzieści osób, co w przeliczeniu daje trzynaście-osiemnaście litrów – mówi Jan Gozdecki, prezes działającego przy średzkim Zarządzie Rejonowym PCK Klubu HDK „Kropelka życia”.
Władze Klubu starają się na różne sposoby docierać do potencjalnych dawców krwi. Czynią to przez szkoły, zakłady pracy. Jak podkreślają, szczególnie duży odzew jest w zakładzie Clinico w Błoniach (gm. Miękinia), którego załoga, złożona głównie z kobiet, robi idei krwiodawstwa dobrą i skuteczną reklamę.
Do Lichenia i Częstochowy
- Krew jest darem życia i nigdy nie ma jej za dużo. Tym bardziej zachęcam osoby w wieku od lat osiemnastu do sześćdziesięciu pięciu, do wstąpienia do grona honorowych dawców krwi – dodaje Jan Gozdecki.
Nie jest to wcale trudne. Wystarczy w dniu poboru (każdy pierwszy wtorek miesiąca) przyjść do przychodni rejonowej i mieć ze sobą dokument ze zdjęciem. Jeśli tylko lekarz nie stwierdzi przeciwwskazań, krew można oddać.
Majowy pobór, ze względu na przypadające w pierwszy wtorek miesiąca święto, odbędzie się tydzień później – 8 maja. Jak zwykle w godz. 8.30-12.00.
Krwiodawstwo to nie tylko dzielenie się darem życia. To także wspólne spędzanie czasu. Dobrą ku temu okazją będzie zaplanowana na najbliższą sobotę 21 bm., organizowana przez Zarząd „Kropelki”, Pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi do Lichenia. Jej koszt to 35 zł od osoby (przejazd, kawa, herbata, loteria fantowa, ubezpieczenie ). Wyjazd o godz. 4.00 z dworca PKS. Chętni do udziału w pielgrzymce proszeni są o kontakt z członkami Zarządu HDK lub Zarządem Rejonowym PCK w Środzie Śl. pl. Wolności 59, tel. (0-71) 317-23-78. Pod tym samym adresem do uzyskania będą także informacje o możliwości wzięcia udziału w Jubileuszowej X Ogólnopolskiej Pielgrzymce Honorowych Dawców Krwi do Częstochowy, 26 maja. Jej organizatorem jest Krajowy Duszpasterz Honorowych Dawców Krwi. Na Jasnej Górze odprawiona zostanie uroczysta msza święta pontyfikalna, wystąpi Reprezentacyjny Zespół Artystyczny oraz Orkiestra Wojska Polskiego. Ponadto, przez cały czas trwania pielgrzymki, prowadzona będzie akcja poboru krwi.
