Lokatorzy budynku przy ulicy Świdnickiej kilkakrotnie zwracali się już do gminy z prośbą o naprawę uszkodzonej rynny od strony ulicy Białoskórniczej. Bezskutecznie. Rynna od ponad miesiąca straszy przechodniów, mieszkańcom budynku zaś dostarcza zmartwień, bo padający deszcz ścieka po ścianach budynku. Ściany są nieustannie mokre, a to, jeśli dalej nic się nie zmieni, spowoduje powstanie grzyba w mieszkaniach. Zresztą podobny los czeka pewnie rynnę tego samego budynku od ulicy Świdnickiej, bo już w tej chwili jest mocno wgnieciona. Tylko patrzeć jak spadnie.
Woda zamiast przez rynny spływa po ścianach budynku. Fot. WFP
- W gminie powiedziano nam, że rynna zostanie naprawiona podczas remontu dachu - mówi jeden z lokatorów, prosząc o anonimowość. - Tylko, że od tego czasu minął już miesiąc, przetarg ponoć został już przeprowadzony, tylko nadal nic się nie dzieje - dodaje zdenerwowany.
Jak się dowiedzieliśmy przetarg na remont dachu został już zakończony, a firma budowlana do końca lipca powinna zakończyć remont, którego jeszcze nie zaczęła. Opóźnienia w podjęciu prac spowodowane są, jak nam powiedziano, zaangażowaniem tejże firmy w inne przedsięwzięcie. Jej właściciele zobowiązani są do szybkiej naprawy rynny na własny koszt.
Odłamany kawał rury staje się obiektem zainteresowań dzieci. Fot. WFP