- Zwykle pobór wody kształtuje się na poziomie 300 m sześciennych. Teraz mamy do czynienia z 700 m sześciennymi – powiedziała Aneta Kropiwnicka z Zakładu Usług Komunalnych. - Wcześniej prosiliśmy o ograniczenie w poborze wody, jednak nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów. W związku z tym wójt gminy Miękinia Jan Grzegorczyn wydał odpowiednie zarządzenie.
Tą decyzją wydał zakaz używania wody do celów innych niż socjalne i spożywcze od 2 do 12 lipca w następujących miejscowościach: Wilkszyn, Miłoszyn, Pisarzowice, Brzezina, Brzezinka Średzka. Zakaz ten dotyczy szczególnie podlewania ogrodów i terenów zielonych, napełniania opryskiwaczy rolniczych i cystern używanych w budownictwie oraz napełniania basenów.
- W 2009 roku przeprowadziliśmy renowację studni, jednak okazała się ona niewystarczająca – kontynuuje Aneta Kropiwnicka. - W związku z tym mamy podczas upałów problemy z napełnieniem zbiorników w Wilkszynie i Pisarzowiach, czyli miejscowościach położonych najniżej, co skutkuje brakiem wody np. Brzezinie, która leży najwyżej. Dlatego też zdecydowaliśmy się na wyłączenie dostaw wody w Wilkszynie i Pisarzowicach w godzinach od 8.00 do 15.00. Mieszkańcy nie powinni się martwić jej brakiem, gdyż w tym czasie po tych miejscowościach krążyć będą beczkowozy. Mają się one pojawiać od godz. 10.00 do 16.00. Woda, która w nich się znajduje, jest zdatna do picia, jednak ze względu na panujący upał radzimy wszystkim, by ją przegotować.
Złamanie tego zakazu grozi grzywną, która ma być wymierzana w trybie i na zasadach określonych w prawie o wykroczeniach. - Z tego co mi wiadomo, kara może wynieść do 5 tys. zł – informuje Aneta Kropiwnicka.
Co robić Zakład Usług Komunalnych, aby ulepszyć sytuację? - Przede wszystkim trwają uzgodnienia dotyczące budowy odcinka sieci z Mrozowa do Brzeziny. Poza tym cześć wody, która trafia do Brzezinki Średzkiej, pochodzi np. z alternatywnego źródła w Miękini - dodaje.
Policjanci z posterunku w Miękini przyznają, że dodatkową zmorą są przedsiębiorcy, którzy mimo zakazu, korzystają z wody z hydrantów. Takie działania również powodują spadek ciśnienia wody w wodociągach.