W niedzielny poranek wielka ulewa i gwałtowna burza zaskoczyła wszystkich. Wszystko zaczęło się od delikatnego, letniego deszczyku, który przerodził się w wichurę i ulewę o dużej sile. W Środzie Śląskiej zniszczenia i pod topienia były niewielkie. Jak poinformowała nas Straż Pożarna na terenie miasta ucierpieli mieszkańcy ulic Reymonta, Daszyńskiego i Świdnickiej. Bardzo duże zniszczenia ulewa przyniosła na terenie działek, gdzie woda sięgająca kolan utrzymywała się nawet przez dwa dni.
Fot. WFP
- Działkę mamy już od wielu lat - mówi Ryszard Sz. , właściciel jednej z działek – ale nigdy nie przytrafiło się nam coś podobnego. U nas straty są niewielkie, ale sąsiadce zalało całą uprawę – dodaje mężczyzna. Jednostki straży pożarnej miały aż 45 zgłoszeń dotyczących głównie wypompowywania wody z piwnic i domostw m.in. w Kwitnie, Chomiąży. W Ciechowie piorun uderzył w dom, w Jastrzębcach z kolei piorun wpadł do domu i poraził małą dziewczynkę. Jednak, podobnie jak poprzednio, najbardziej ucierpiała Ogrodnica, gdzie zalanych zostało ponad kilkanaście posesji. Zdaniem Ryszarda Wójcika, sołtysa Ogrodnicy, najbardziej ucierpiały domostwa znajdujące się w samym środku wioski. Dlaczego właśnie w Ogrodnicy skala podtopień jest tak duża?
Zdaniem Urzędu Gminy podtopienia na terenie Ogrodnicy powodowane są niedrożnością potoku Szewica. W związku z tym już w trakcie ostatniej ulewy podjęte zostały prace udrażniające. Oczyszczono i wyprofilowano przepusty znajdujące się na tymże potoku, jak również odtworzono i oczyszczono przydrożne rowy. Ponadto, na wysokości posesji 13, gdzie zniszczenia były największe, przeczyszczono rów.
Fot. WFP
- Planowany jest też montaż klapy zwrotnej drewnianej, jak również stworzenie projektu wykonawczego przebudowy ostatniego przepustu (zbyt małego naszym zdaniem) znajdującego się na granicy wsi – mówi Zbigniew Dubniański, kierownik
Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Środzie Śląskiej. Miejmy nadzieję, że przeprowadzone prace uchronią mieszkańców Ogrodnicy przed kolejnym podtopieniami.
Fot. WFP