21 grudnia przy ulicy Wrocławskiej w Środzie Śląskiej strażacy ewakuowali dwójkę lokatorów z mieszkania, w którym wykryto tlenek węgla. Największe jego stężenie było w łazience.
- Po godzinie 22 mężczyzna i kobieta źle się poczuli. Na miejsce wezwano lekarza, który udzielił im pomocy. Czujniki wykryły przekroczoną normę czadu w sypialni. Jednak największe stężenie było w łazience – informuje Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.
Tlenek węgla wydobywał się z uszkodzonego piecyka gazowego.
Zakręcono zawory junkersa i otwarto okna.
Straż i kominiarze apelują, aby zgłaszać przypadki nieprawidłowości w działaniu pieców i samemu ich nie naprawiać. W sklepach można też kupić czujki wykrywające gaz. Urządzenie kosztuje nie więcej niż 100 zł.
Reanimacja nie pomogła
Z powodu zatruć rocznie ginie kilkadziesiąt osób. Straż apeluje, aby nie bagatelizować objawów duszności, bólów i zawrotów głowy. Tlenek węgla ma szczególne właściwości. Potrafi przeniknąć przez grube mury kamienic. Zdarzały się przypadki zatruć z powodu pęknięcia rur gazowych przebiegających pod ziemią.
W ostatnim czasie straż miała wiele wezwań do gaszenia sadzy kominowych, które paliły się przy ul. Bocznej w Szczepanowie oraz w Lutyni i Malczycach.
25 grudnia w Lutyni straż wezwano do lokatora, który zasłabł w mieszkaniu. 55-letni mężczyzna leżał nieprzytomny na podłodze. Strażacy zaczęli go reanimować. Po chwili na miejsce przyjechało pogotowie. Lekarz przez kilkadziesiąt minut próbował przywrócić pracę serca niestety mężczyzna zmarł.
Wypadki z dziećmi
Śliskie nawierzchnie i opady śniegu były przyczyną kilku wypadków. W Jarząbkowicach opel astra wpadł w zaspę. Autem jechało małżeństwo z 2-letnim dzieckiem. W wypadku nikt nie został ranny.
W Sikorzycach (gmina Kostomłoty) audi wjechało w zaspę. Samochód prowadziła kobieta w ciąży. Obok siedziało dziecko. Na szczęście nic im się nie stało. Strażacy za pomocą linek holowniczych wyciągnęli auto na drogę.
28 grudnia na 126 kilometrze autostrady A4 w kierunku Legnicy ciężarówka nie wyhamowała i wjechała do rowu. Przez kilka godzin zablokowany był jeden pas ruchu. Wyciągnięcie tira trwało kilka godzin. Pojazd odholowano na parking w Kątach Wrocławskich.