Wilkszyn, Księżyce, Malczyce czy Wojnowice. To tylko część miejscowości, w których straży pożarnej przyszło zmagać się z wypalaną trawą, płonącymi łąkami i nieużytkami. Zanim jednak zdecydujemy się na wypalanie traw, warto pamiętać, że pozornie nieszkodliwe wypalanie może przerodzić się w niekontrolowany pożar, w którym często giną zwierzęta.
Zdarzają się też sytuacje, w których podczas takiego wypalania giną ludzie. Warto się więc nad tym kilka razy zastanowić. Tym bardziej, że takie czyny są karalne. Za wykroczenie tego typu grozi kara aresztu, grzywny (od 5 zł do 500 zł) lub nagany. Ale jeśli odbędzie się sprawa w sądzie, kara nałożona na podpalacza może sięgać nawet kwoty 5000zł. Ponadto rolnicy złapani na wypalaniu traw mogą stracić unijne dopłaty bezpośrednie, ponieważ warunkiem ich otrzymania jest utrzymywanie tzw. dobrej kultury rolnej upraw.