Po latach grania, w ostatnim czasie muzycy nie dawali o sobie znać zbyt często. - Ja nie zawiesiłem pracy nad swoją muzyczną drogą, a ten czas "uśpienia" był potrzebny, żeby ponownie poczuć nasze" kuźniowe klimaty ze studiów – uspokaja Paweł Wenderski.
Zespól Kuźnia założył Paweł po jego pierwszym zwycięskim występie w Szansie na sukces w roku 1999. Po raz pierwszy po ostatniej przerwie mogliśmy posłuchać go na czele Kuźni w średzkim domu kultury. 17 listopada wystąpili z programem „Wielcy nieobecni”.
Zmierzyć się z legendą (jakiej dziedziny by to nie dotyczyło) to duże wyzwanie. Zmierzyć się z kilkoma legendami jednocześnie – jeszcze większe. Muzycy Kuźni wyzwanie takie podjęli.
- Projekt „Wielcy nieobecni” pojawił się u mnie po odejściu Ireny Jarockiej i wynikał z refleksji, że odchodzą wielkie osobowości sceny. Chcieliśmy chociaż w taki niewielki sposób oddać hołd tym ludziom i ponownie przypomnieć ich wspaniałe utwory. Piosenki były dobierane w oparciu o nasze wcześniejsze tematyczne koncerty z piosenkami Grechuty i Villas – uchyla rąbka tajemnicy lider Kuźni.
Muzycy wzięli na warsztat także utwory Anny German, Ireny Jarockiej, Czesława Niemena, czy Andrzeja Zauchy. W DK zagrali przed ponad dwustuosobowym kompletem publiczności. Dla około pół setki osób miejsc niestety zabrakło. Z tym samem programem muzycy wystąpili niedługo później w Bukówku. Tu także nie obyło się bez wzruszeń, były bisy i autografy. Aktualnie Kuźnia to: Paweł Wenderski – vocal, Jacek Romanowski – gitara elektryczna, Piotr Romanowski – perkusja, Tomasz Sikorski – gitara basowa i Krzysztof Wowczuk – piano.
***
- A u mnie wszystko tworzy się teraz w ogromnym tempie. Już niedługo ukaże się moja płyta kolędowa. Dlatego zapraszam wszystkich na stronę www.dolnoslaskieradio.pl gdzie można dowiedzieć się o niej więcej – dodaje Paweł. A my trzymamy kciuki.