Na podstawie upoważnień burmistrza Bogusława Krasuckiego, dwa zespoły przeprowadziły niezależne kontrole w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Środzie Śląskiej. Pierwszy z nich badał prawidłowość wydatkowania środków finansowych otrzymywanych z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego na działalność GOPS. Drugi zespół weryfikował zarzuty Janiny Wajdy z zakresu prawa pracy oraz postępowania administracyjnego.
Nagrody – jedni często, inni wcale
Kontrola sposobu wydawania pieniędzy otrzymywanych przez GOPS z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego nie wykazała nieprawidłowości. Dotacje z DUW są wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, zaś zwroty niewykorzystanych części oddawane są do DUW z zachowaniem wymaganych terminów.
Janina Wajda podniosła zarzut dyskryminacji w zakresie wysokości przyznanej nagrody z okazji Dnia Pracownika Socjalnego. Komisja zbadała zasady przyznania nagrody dokonując analizy porównawczej wszystkich pracowników badanej jednostki. Komisja stwierdziła, że jedynymi nagrodami, jakie były przyznane w listopadzie ubiegłego roku były pieniądze (od 200zł do 1500zł) za wzorowe wykonywanie obowiązków.
Co ciekawe, niektórzy pracownicy byli nagradzani w ubiegłym roku trzykrotnie, niektórzy zaś – wcale (Sławomir Woźniak i Iwona Werfel - Matuszewska). Kierownik Genowefa Rajczakowska tłumaczyła swoją decyzję krótkim stażem pracy Sławomira Woźniaka oraz urlopem macierzyńskim Iwony Werfel – Matuszewskiej. W ocenie komisji przebywanie pracownicy na urlopie macierzyńskim nie jest wystarczającym powodem do pominięcia jej w puli nagród.
Mogła dać więcej
Janina Wajda poinformowała także, że waloryzacja jej wynagrodzenia wyniosła w roku 2007 jedynie 10 zł brutto. Wajda wniosła o wyjaśnienie, czy środki przekazane przez Wojewodę na działalność GOPS w Środzie Śląskiej pozwalały na tak niską waloryzację płac dla pracowników socjalnych.
Tymczasem Regulamin Wynagradzania Pracowników GOPS w Środzie Śląskiej daje pracodawcy możliwość waloryzacji pensji raz w roku o wskaźnik wzrostu inflacji w zależności od możliwości finansowych ośrodka. Zapis daje dowolność decyzji w tej kwestii dla pracodawcy. Analizując sytuację skarżącej komisja stwierdziła, że kierownik GOPS mogła zwiększyć wynagrodzenie Janiny Wajdy w oparciu o bazę wyliczoną przez główną księgową.
Praca na L4
Pani Wajda zarzuciła także naruszenie kodeksu pracy – jej zdaniem Genowefa Rajczakowska w czasie zwolnienia lekarskiego i urlopu miała dostarczane dokumenty do domu. W ocenie komisji w działaniu tym nie nastąpiło naruszenie prawa (było specjalne upoważnienie), co potwierdzone zostało w orzeczeniu Sądu Najwyższego, gdzie sąd stwierdził dopuszczalność pracy podczas zwolnienia lekarskiego.
Z wyjaśnień pisemnych pani Rajczakowskiej wynika, że nie posiada ona wiedzy aby jej syn Piotr Rajczakowski, co zarzuca Janina Wajda, dostarczał jej dokumenty do podpisu. Niemniej jednak, czytamy w protokole, wskazanym jest dołożenie starań, aby w przyszłości taka sytuacja nie wystąpiła.